piątek, 24 lipca 2009

Czterdzieści stopni i gorący wiat

Witam! Dziś o dziwo samopoczucie niezłe, od startu oczywiście ogień w peletonie i w powietrzu, czterdzieści stopni i gorący wiatr! Pod koniec goniliśmy ucieczkę, Ballan atakował na ostatnim podjeździe ale się nie udało, pocieszające jest to, że jeszcze tyko dwa etapy.

foto: corvospro 

3 komentarze:

  1. Witam !!!
    Marcin co to są dwa etapy, w porównaniu do 19 które przejechałeś. Myślę, że łuk tryumfalny w Paryżu powitasz z wielką radością i zadowoleniem (szkoda, że nas nie będzie). My jesteśmy z Ciebie dumni. Przysporzyłeś wszystkim wiele emocji i za to wielkie dzięki. Pozdrawiam i widzimy się w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mała poprawka pana pierwszym trenerem był Józef Gronostaj. Czyli mój aktualny, jeśli chce pan się spotkać z kolarzami którzy teraz chcą być tacy jak pan to zapraszam do klubu na szeligowskiego 5 w Koninie , treningi mamy przeważnie o 16 np. we wtorki. Jeśli chce się pan skontaktować ze mną to proszę mój e-mail margolcia10@poczta.onet.pl, oraz blog: gosiakltc.blogspot.com Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje Marcin za cały wyścig! Dziękuję za mnóstwo emocji i do zobaczenia na TdP w Wawie! Będziemy gorąco dopingować na etapie! Jeszcze raz wyrazy uznania!

    OdpowiedzUsuń